witam budujących :)
Witam po długiej przerwie.
w zimie nic nie pisałam bo i nic się nie działo a teraz prace idą coraz szybciej a czasu coraz mniej ale postaram się na bierząco zdawać relacje z naszych postępów. Od czasu ostatniego wpisu dużo sie zmieniło. W zeszłym roku dokończyliśmy dom, pokryliśmy dachem, zamontowaliśmy okna, drzwi i bramy garażowe, założyliśmy alarm oraz nawieźliśmy troche ziemi na tył działki. No i kupilismy trochę rzeczy typu grzejniki, piec, bojler itp i one sobie przezimowały i teraz akurat są w użyciu. Ale od początku. teraz z zewnątrz dom wygląda tak:
dom i garaż od strony ulicy
dom od tyłu:
pierwszą rzeczą która zrobiliśmy po zimie było ocieplenie dachu, a właściwie to zasadzenie kilku drzewek, które dostaliśmy od teściów z obecnego miejsca zamieszkania, widoczne są na zdjęciach powyżej, mam nadzieje że się przyjma, bo są dość duże ale podobno trzeba dużo podlewać to będzie ok. sadziliśmy jak tylko sie ociepliło w tym roku na samym początku marca i narazie wszystko z nimi dobrze, dzisiaj mąż zauważył że jeden z tych świerków nawet puszcza jakieś nowe zielone pędy. Więcej drzewek mamy zamiar sadzić jesienią jak już będzie kostka. A na zdjęciu ocieplony dach za pomocą wełny mineralnej.
Zaraz po ociepleniu dachu zrobiliśmy instalację gazową zewnętrzna i wewnętrzną. Potem przyszedł elektryk i rozprowadził instalacje elektryczną.
Po instalacjach przyszła pora na tynki.
w domu robimy gipsowe a w garażu wolnostojącym cementowo - wapienne.
obecnie rozprowadzana jest w domu instalacja hydrauliczna, panowie mają skończyć ok wtorku a potem w planie posadzki oraz doprowadznie wody do domu. Coraz więcej robimy, a każdy kolejny krok zbliża nas do przeprowadzki
Mam nadzieję tylko że pieniędzy nam wystarczy, oszczędności zaczynały się kurczyć i w zeszłym miesiącu wzieliśmy kredyt, niestety...
Chociaż w sumie liczyliśmy się z tym że nam zabraknie pieniedzy na dokonczenie domu i będzie taka konieczność, ale jak pomyślę o wspólnym mieszkaniu w nowym domku to wiem że warto było brać ten kredyt. pozdrawiam